Ujawniono kolekcjonerską edycję A Plague Tale: Requiem
Zapowiedzianą na ten rok grę A Plague Tale: Requiem będzie można kupić w kolekcjonerskim wydaniu. Wystartowała przedsprzedaż w oficjalnym sklepie Focus Entertaiment.
Kolekcjonerka pojawi się na PC, PlayStation 5 oraz Xbox Series X. Prócz gry zawierać będzie także 3 litografie w formacie A4, wykonaną z żywicy 21-cm statuetkę Amicia & Hugo, winyl 45 RPM z dwoma utworami ścieżki dźwiękowej oraz metalową broszkę w kształcie pióra.
A Plague Tale: Requiem Collector’s Edition – przedsprzedaż
Edycję kupimy wyłącznie w sklepie wydawcy, gdzie wraz z wysyłką do Polski kosztuje około 978 zł.
Pobierają kasę od razu czy przed wysyłką?
No jprdole, serio dali vinyl z dwoma, kur… dwoma utworami? No chyba ich pogrzało. A gdzie steel, artbook, pułapka na szczury?
W TLOU2 wersja USA identycznie vinyl z dwoma utworami!!!
Jest to wydanie ekskluzywne dla tego sklepu, ale można zamówić nawet 10szt. Ciekawe jak zachowają się Polskie sklepy i czy będą miały? Ktoś ma jakieś informacje?
Niedługo za cenę 1000 zł będzie sama gra…
Niewie czy zwrociliscie uwage ze plyta winylowa to jest maly singiel z 1 utworem na strone brak steelbook-a na minus. Figurka kto wie moze bedzie nawet jak w Dying Light 2 (mała ale nawet szczegółowa). Jak widac dają coraz mniej za coraz więcej kasy.
Gdzie jest steelbook,artbook?!
Max.549zł.Szkoda kasy.
Zamówione dzięki za info
Jak zamówiłeś? Ja chcę i nie można do Europy…
Cena z kosmosu jak na tak małą figurkę i winyla którego 9/10 osób nie odtworzy…
Z ceną się zgadzam przesada ale gramofon można kupić za 200zł.
Gramofonem za 200 zł to szkoda płyty niszczyć.
Gramofon za 200zł może być naprawdę dobry, ale jeśli osobno sobie dokupimy wkładkę, bo to ona główne definiuje cenę, he he.
ale wtedy nie bedzie za 200 zlotych bo sama dobra wkladka kilka stow kosztuje xD
Weź pod uwagę że figurka jest z żywicy a nie PVC. To zawsze poprawia jakość i niestety podnosi cenę
Akurat tu się nie zgodzę jeżeli chodzi o jakość. Tak, figurka jest cięższa, jest wytrzymalsza, ale małe figurki z żywicy się po prostu ciężko maluje więc nie oczekiwałbym tutaj jakiegoś arcydzieła.